Tylko od stycznia do czerwca lubińscy policjanci zatrzymali 250 osób poszukiwanych przez sądy i prokuratury. Wśród nich znalazł się 45-letni mieszkaniec Lubina, namierzony po powrocie z zagranicy w jednym z domów w Małopolsce, oraz 47-latek, który próbując przeczekać karę, ukrywał się u partnerki we Wrocławiu. Obaj trafili za kraty.
Funkcjonariusze zajmujący się poszukiwaniami z lubińskiej komendy każdego dnia namierzają osoby, które próbują uniknąć odpowiedzialności za popełnione przestępstwa. Ukrywają się u znajomych, krewnych, czasem udają bezdomnych. Często zmieniają miejsce pobytu.
Przykładem może być 45-latek z Lubina, który przez dłuższy czas przebywał poza granicami Polski. Funkcjonariusze ustalili, że wrócił na krótko do kraju – planował ponowny wyjazd, ale został zatrzymany w jednym z domów w Małopolsce. Najbliższe 10 miesięcy spędzi w celi.
Podobnie było z 47-latkiem, który myślał, że zmieni miejsce zamieszkania i tym samym uniknie odpowiedzialności za swoje czyny. Był zaskoczony, gdy policjanci z Lubina zjawili się w mieszkaniu jego partnerki, mieszkającej we Wrocławiu. Mężczyzna trafił na 14 miesięcy do więzienia.
– Do naszej jednostki każdego dnia wpływają nakazy doprowadzenia i listy gończe, na podstawie których policjanci prowadzą poszukiwania. Działania śledczych skupione są na ustaleniu miejsca pobytu i zatrzymaniu poszukiwanych. Stróże prawa muszą działać bardzo wnikliwie, a zarazem szybko reagować na jakiekolwiek informacje. Często liczą się dosłownie minuty – mówi aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
– Na co dzień tropieniem i ustalaniem miejsc pobytu osób ściganych przez wymiar sprawiedliwości, zajmują się wyspecjalizowani policjanci do spraw poszukiwań. Nie znaczy to jednak, że tylko oni zatrzymują poszukiwanych, ci często „wpadają” w trakcie kontroli drogowej czy też zwykłej interwencji – tłumaczy rzeczniczka.