Po felernym remisie w Bielsko-Białej, Zagłębie miało wielki apetyt na 3 punkty, zwłaszcza że kolejny mecz grało u siebie. Rywalem miedziowych była ekipa Adama Nawałki. Pomimo bojowego nastawienia, gospodarze musieli oddać punkty Górnikowi. Porażka oddaliła nadzieję na grę europejskich pucharach.
Spotkanie zaczęło się od wywalczenia przez Macieja Małkowskiego rzutu rożnego. Akcja nie przyniosła gospodarzom gola. Wynik meczu otworzyli za to goście. W 5. minucie Michała Gliwę pokonał Aleksander Kwiek. Bardzo aktywny tego dnia Maciej Małkowski w 10. minucie znalazł się w znakomitej sytuacji do strzelenia bramki. Po centrze Szymona Pawłowskiego, pomocnik Zagłębia z piątego metra oddał silny strzał. Piłka zatrzepotała jednak w boczną siatkę bramki Łukasza Skorupskiego. Kolejną ciekawą akcję stworzył Michal Papadopulos. Po jego strzale kibice byli niemal pewni, że wpadnie gol. Futbolówka uderzyła jednak w poprzeczkę. Jak to mówią, niewykorzystane sytuacje się mszczą i w 17. minucie Górnik prowadził już 2:0. Bramkę zdobył Grzegorz Bonin. Miejscowi kibice czekali na gola do 31. minuty. Wtedy to po podaniu Szymona Pawłowskiego piłkę odebrał Michal Papadopulos i zdobył gola. Do przerwy wynik się nie zmienił.
W drugiej połowie sytuacji strzeleckiej szukał najpierw Costa Nhamoinesu, a zaraz po nim w polu karnym Górnika pojawił się Maciej Małkowski. Obaj zawodnicy nie zdołali jednak pokonać bramkarza gości. Jedną z ładniejszych akcji popisał się młody reprezentant Zagłębia, Damian Kowalczyk. Młody zawodnik oddał strzał z przewrotki z 10. metrów. Atak okazał się jednak zbyt słaby, żeby zaskoczyć Łukasza Skorupskiego. Pod koniec pojedynku, gra stała się nerwowa. Adam Banaś otrzymał czerwoną kartkę za agresywny gest wobec zawodnika gości. Z racji, iż kapitan Zagłębia już wcześniej został ukarany żółtą kartką, musiał opuścić murawę. Miedziowi nie dość, że zostali bez punktów, to jeszcze stracili swojego dowódcę.
– Przed tym meczem zdawaliśmy sobie sprawę jaki ważny jest to pojedynek. Jeśli wygralibyśmy go, to na pewno dołączylibyśmy do tej czołówki. Przegrywamy jednak i zarówno Górnik jak i inne zespoły nam uciekają. Szkoda, bo mogliśmy włączyć się do walki o puchary, a teraz będzie bardzo ciężko. Jedziemy do Bełchatowa i jedyne co teraz możemy, to wyciągnąć wnioski po tej porażce z Zabrzem – skomentował Adrian Błąd, zawodnik KGHM Zagłębia Lubin.
Zagłębie: Gliwa, Banaś, Tunchev, Vidanov, Nhamoinesu, Godal, Jeż, Papadopulos, Pawłowski, Małkowski,Woźniak.
Górnik: Skorupski, Kopacz, Shevelyukhin, Kwiek, Mosnikov, Bonin, Olkowski, Przybylski, Zachara, Gancarczyk, Mączyński.