Wtargnął do gabinetu lekarskiego i wszczął awanturę

7411

Coś się stało w Medicusie? Podobno była strzelanina – dzwonili do nas zaniepokojeni Czytelnicy. Policja uspokaja, że żadnej strzelaniny nie było. Pojawił się za to agresywny mężczyzna.

Fot. Czytelnik

– Około godziny 11.10 otrzymaliśmy zgłoszenie, że do gabinetu lekarskiego wszedł mężczyzna i zaczął się awanturować, żądając leków. Gdy na miejsce dotarli policjanci, mężczyzna był pobudzony, wulgarny i wygłaszał pretensje – mówi asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.

Pobudzonego 28-latka nikt nie był w stanie uspokoić, ale jak zapewnia rzeczniczka, nikogo nie uderzył. Dał się wyprowadzić z budynku i karetką w asyście policji został przewieziony do szpitala specjalistycznego w Lubiążu.

Mężczyzna jest dobrze znany lubińskiej policji, był już wcześniej notowany.

Po tym, co 29 kwietnia zdarzyło się w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, gdzie lekarz został zaatakowany nożem przez pacjenta i niestety w wyniku odniesionych ran zmarł, mieszkańcy widząc policjantów pod szpitalami czy przychodniami, są mocno wyczuleni. W tym przypadku było podobnie.


POWIĄZANE ARTYKUŁY