Dziś w Lubinie uczczono 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie. – Chcemy oddać hołd tym wszystkim ludziom, którzy w okresie ponad sześciu lat zginęli czy to na froncie, czy w obozach i łagrach. A dzień zwycięstwa to jest taki dzień, który warto świętować, warto o nim pamiętać – mówi Henryk Rusewicz, szef lubińskich kombatantów.
Pod murem pamięci przy ul. Pruzi w Lubinie spotkali się dziś kombatanci, przedstawiciele władz powiatu lubińskiego i miasta, a także różnych instytucji i stowarzyszeń. Podczas krótkiej uroczystości uczono 80. rocznicę zakończenia działań wojennych w Europie i kapitulacji niemieckiej III Rzeszy.
– Powiat lubiński pamięta o historycznych rocznicach, ale inicjatorami dzisiejszych obchodów jest Powiatowa Rada Kombatantów i osoby, które są zrzeszone, czyli weterani, kombatanci, bądź kolejne pokolenia z rodzin tych bohaterów, którzy również dbają o pamięć i inicjują tego typu spotkania – przyznaje Jadwiga Musiał, przewodnicząca rady powiatu lubińskiego. – Dzisiaj wyjątkowa uroczystość, bo mamy okrągłą, 80. rocznicę. Zawsze powtarzam przy takich okazjach, że trzeba pamiętać, że pokój nie jest nam dany raz na zawsze – dodaje.
Kombatanci przypomnieli, że w Polsce nie zawsze dzień zwycięstwa obchodzony był 8 maja. Do 2015 roku zakończenie wojny świętowano dzień później.
– Akt kapitulacji był podpisywany trzykrotnie: 7 maja, później 8 i na życzenie Stalina 9 maja, który w bloku wschodnim był uważany za dzień zwycięstwa. Ogólnie przyjmuje się, że w Europie wojna skończyła się 8 maja – mówi Henryk Rusewicz, przewodniczący Powiatowej Rady Kombatantów w Lubinie oraz prezes regionalnego Związku Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego. – Różne rocznice obchodzimy, np. wybuchu II wojny światowej, ale jest to przykra rocznica. Pamiętamy po prostu o ofiarności ludzi, którzy swoje życie postawili na szali w obronie ojczyzny – dodaje.
Fot. Marlena Bielecka
