Po zakrapianej wspólnej imprezie, dwoje kolegów postanowiło wyjaśnić sobie nieporozumienia na pięści. Jeden, siedząc na drugim, okładał go w szale po twarzy i głowie, doprowadzając do rozległych obrażeń. Na szczęście całe zajście zauważyli policjanci, którzy być może zapobiegli tragedii. Agresor trafił już za kraty, poszkodowany do szpitala.
Do opisywanego zdarzenia doszło pod koniec ubiegłego tygodnia. Dwóch mężczyzn wracających w nocy pieszo z imrezy zakrapianej alkoholem, postanowiło wyjaśnić nieporozumienia między sobą w walce na pięści.
– Akcja rozegrała się na chodniku. 34-latek w akcie furii rzucił się na swojego 43-letniego kolegę, powalił go na ziemię i okładał po twarzy, głowie i klatce piersiowej, nie przestając nawet wtedy, kompan przestawał reagować – relacjonuje aspirant sztabowy Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Całą sytuację zauważyli policjanci, po czym od razu ruszyli z pomocą. Rozdzielili mężczyzn i sprawnie obezwładnili agresora, który w kajdankach trafił do policyjnej celi. Ranny mężczyzna został przewieziony karetką do szpitala. W wyniku ataku doznał wyłamania dwóch przednich zębów, licznych urazów i otwartych ran głowy oraz stłuczeń klatki piersiowej.
– Zatrzymanemu postawione zostały zarzuty uszkodzenia ciała w związku z występkiem chuligańskim, gdyż swoim zachowaniem okazał lekceważący stosunek do porządku prawnego, za co grozić mu będzie kara do 5 lat więzienia – dodaje przedstawiciel lubińskiej komendy.