Niestety konieczne było zamówienie nowego sterownika, do tego czasu sygnalizacja będzie działać w innym trybie – wracamy do wczorajszego zdarzenia na skrzyżowaniu ulic Leśnej, Legnickiej i Sosabowskiego, w wyniku której uszkodzona została sygnalizacja świetlna, nie działa też kamera miejskiego monitoringu.
Sytuacja miała miejsce wczoraj wcześnie rano. 22-letnia kierująca skodą fabią prawdopodobnie wpadła w poślizg, przez co uderzyła w skrzynkę zasilającą sygnalizację świetlną. Zdarzenia zarejestrowała kamera miejskiego monitoringu. Obraz urywa się zaraz po zdarzeniu, ponieważ pojazd uszkodził i sygnalizator wraz ze sterownikiem, i światłowód, łączący się z kamerą.
By uruchomić sygnalizację konieczny jest nowy sterownik. Ten został już zamówiony przez urzędników, jednak nie wiadomo, jak długi będzie czas oczekiwania. Do tego czasu sygnalizację udało się uruchomić w systemie tzw. stałoczasowym. Oznacza to, że czas oczekiwania na zmianę światła będzie z każdej strony taki sam, a nie – jak dotąd – według natężenia ruchu.
Magistrat zlecił także ponowne podłączenie do sieci kamery miejskiego monitoringu, która przestała działać po zdarzeniu.