Zadowoleni, uśmiechnięci od ucha do ucha seniorzy z Lubina, a także spoza miasta wzięli dziś udział w koncercie, który zainaugurował kolejny rok akademicki na Uniwersytecie Senioralnym. Tym razem bawili się na występie Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk. – Przyszłyśmy oczywiście, by zobaczyć Śląsk, ale również, by spotkać się ze znajomymi – przyznają seniorki, które spotkaliśmy dziś po południu w hali widowiskowo-sportowej.
To już tradycja, że „wykład” inauguracyjny funkcjonującego od siedemnastu lat w Lubinie Uniwersytetu Senioralnego zawsze jest wyśpiewany i zagrany przez znanych artystów. W poprzednich latach wystąpili między innymi: Maryla Rodowicz, Alicja Majewska i Włodzimierz Korcz, Skaldowie, Czerwone Gitary, Golec uOrkiestra oraz zespoły Mazowsze i Abba Symfonicznie.
W tym roku studentów tej niezwykłej uczelni, ale i wszystkich obecnych w hali widowiskowo-sportowej RCS zachwycił występ Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk. Przyjść na koncert mógł każdy, nie tylko starsi mieszkańcy, a udział w nim był bezpłatny. To było prawdziwe widowisko.
Natomiast już od października rozpoczną się zajęcia na Uniwersytecie. Wielu seniorów nie może się doczekać i cieszy się, że wakacje już się skończyły.
– Uniwersytet trzeciego wieku to fajna forma wypełnienia czasu, można wyjść z domu, spotkać się z ludźmi. To miłe. Każdy chodzi na to, co lubi – przyznaje, uśmiechając się, pani Ania, a wtórują jej panie Lidia i Maria, które również przyszły dziś, by obejrzeć i posłuchać Zespołu Śląsk.

– Oczywiście, że korzystam. Są na przykład wieczorki taneczne – przesympatyczne. Można spotkać bardzo fajnych ludzi. Teraz, jak rozglądam się po sali, można powiedzieć, że połowę osób już znam – śmieje się pani Halina. A gdy pytamy, jacy są dzisiejsi seniorzy i czy różnią się od seniorów sprzed lat, stwierdza, że bardzo.

– Ja mam trochę lat i myślę, że trochę lepiej wyglądam niż moja mama w moim wieku – uśmiecha się. – Bardzo się różnią, bo mają zupełnie inne zainteresowania, mają młode dusze, a to jest ważne. Może wizualnie po nas widać, że nie jesteśmy młode, niemniej jednak duszę mamy młodą – dodaje.
Towarzyszka pani Haliny zauważa jednocześnie, że współcześni seniorzy są bardzo otwarci.
– Z czego się bardzo cieszę – mówi. – Żyją dłużej przez to, że mają otwarty umysł.

– Współcześni seniorzy są pełni optymizmu i wiary, są sprawni, bawią się, uczą. Najważniejsze jest to, że żyją, funkcjonują, a nie siedzą w domach. Na lubińskim Uniwersytecie Senioralnym jest wiele zajęć. Seniorzy uczą się też języków, podróżują za granicę. To jest coś cudownego. Wiek emeryta się obniżył. Dzisiaj osiemdziesiątka to sześćdziesiątka – mówi Bogusława Potocka, wiceprzewodnicząca lubińskiej rady miejskiej, która również pojawiła się na dzisiejszym koncercie.
Uniwersytet Senioralnym który powstał z inicjatywy prezydenta Roberta Raczyńskiego, funkcjonuje w Lubinie od 2007 roku. Gdy go otwarto, było 300 studentów, dziś jest ich około 3 tysiące.
W tej chwili seniorzy do wyboru mają już kilkanaście rodzajów zajęć, między innymi języki obce, informatykę, gimnastykę, tańce, tenis stołowy czy jogę. Udział we wszystkich jest bezpłatny.

– Na wszystkich tych zajęciach seniorzy mogą się integrować, wymieniać doświadczeniami, inspirować wzajemnie. W tym roku poszerzyliśmy gamę zajęć dla naszych seniorów o akrobatykę w wodzie, zajęcia z makramy oraz z ruchomości, mobilności stawów. Zawsze odpowiadamy na zapotrzebowanie naszych studentów – przyznaje Arleta Kidacka-Wnuk z kancelarii prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego.
Fot. Tomasz Folta