Podopieczne Bożeny Karkut w ramach 15. kolejki rywalizowały z ekipą SPR Pogoń Baltica Szczecin. Do samego końca wynik był sprawą otwartą.
Ekipa znad Bałtyku od zaledwie kilku dni ma nowego szkoleniowca. Miejsce zwolnionego Dariusza Molskiego zajął Adrian Struzik. Mecz z lubiniankami był więc dla nowego trenera swoistym chrztem bojowym, gdyż starcie z miedziowymi nie należy do najłatwiejszych.
Spotkanie zaczęło się dobrze dla miejscowych. W 3. minucie szczecinianki prowadziły 2:1. Miedziowe dość szybko nadrobiły niewielką stratę i w 9. minucie był już remis 4:4. Jednak kilka kolejnych minut pokazało, że nowy trener Baltici chce mocnym akordem rozpocząć swoją pracę. Szczecinianki mocno ruszyły do przodu. W 15. minucie odskoczyły na 10:7. Miedziowe w ciągu trzech minut odrobiły dwie bramki i było już 10:9. Niestety pierwsza połowa nie zakończyła się po myśli lubinianek. Baltica nie dała sobie wyrwać przewagi i pierwsza połowa zakończyła się aż czterobramkowym prowadzeniem miejscowych, 15:11.
Druga odsłona meczu na pewno dostarczyła sporą porcję adrenaliny kibicom obydwu zespołów. W 39. minucie Baltica wyrobiła największą przewagę nad miedziowymi, bo aż sześć bramek, 22:16. Wedy też podopieczne Adriana Struzika widocznie spowolniły, zaś lubinianki skutecznie to wykorzystały. Na kwadrans przed końcem było 23:21, a zaledwie trzy minuty później remis, 24:24! W 51. minucie gry miedziowe wyszły na prowadzenie 27:25, ostatecznie wygrywając 31:30.