Trzecie zwycięstwo z rzędu!

15

2 punkty dla Lubina. Podopieczne Bożeny Karkut i Renaty Jakubowskiej w 6. kolejce Superligi Kobiet na własnym terenie zatrzymały rozpędzone elblążanki, które w rozgrywkach walczą jak lwice. Zagłębie ograło ekipę Jerzego Cieplińskiego, 24:20.

Lubinianki musiały przejść długą drogę do tego, aby zakończyć pojedynek z Elblągiem zwycięstwem. W pierwszej odsłonie sędziowie bardzo często sadzali miedziowe na ławce, a w 20. minucie Anna Pałgan otrzymała czerwoną kartkę i opuściła parkiet. – Wynik, po niektórych skandalicznych decyzjach sędziów, w pierwszej połowie był nieadekwatny do naszej gry. Do tego doszło jeszcze sporo symulowanych fauli, na które dawali się nabrać arbitrzy. Niewiele brakowało, aby część kibiców na trybunach niewytrzymała tych emocji – skomentował Witold Kulesza, prezes MKS Zagłębia Lubin. Do przerwy Zagłębie musiało więc przełknąć gorzką pigułkę i schodziło z wynikiem 8:11.

W drugiej połowie gra nabrała zupełnie innego rytmu. Zagłębie zaczęło sukcesywnie odrabiać straty. Kinga Byzdra, Kaja Załęczna i Jelena Bader doprowadziły do remisu 15:15. Rzuty lubinianek były celniejsze, a akcje bardziej przemyślane. Dodatkowym bodźcem do kontrataków były dobre interwencje Moniki Maliczkiewicz. Choć czasem wkradało się kilka błędów, to ostatecznie Zagłębie pokonało Elbląg 24:20. – Bardzo się cieszymy, że nam poszło. Zwłaszcza skutecznie zagrałyśmy w obronie. Wydaje mi się, że w tym elemencie zaczęliśmy właśnie wygrywać mecze – skomentowała Jelena Bader, KGHM Metraco Zagłębie Lubin.

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY