Stowarzyszenie Turystyki Pieszej Wędrowiec jako pierwsza grupa w naszym kraju przeszła Polskę wzdłuż jej granic. Lubinianie zakończyli wyprawę na Helu, skąd pięć lat temu wyruszyli w tę podróż. – Jest niesamowita satysfakcja z faktu dojścia do celu wyprawy, ale pozostaje też pewna pustka, bo zakończył się bardzo ważny etap w naszym życiu – skomentował Jan Doleziński, wiceprezes STP Wędrowiec.
119 dni potrzebowali lubińscy piechurzy na pokonanie Polski wzdłuż jej granic. 3867 km i 300 metrów, tyle przeszli uczestnicy marszu. – Granica Polski ma nieco mniej kilometrów, ale nam doszło obchodzenie mokradeł, szukanie miejsc noclegowych i mostów na rzekach. Było sporo tych różnych przeszkód, gdzie nie mogliśmy przejść normalnie. Dlatego w sumie wyszło ponad trzy i pół tysiąca kilometrów – powiedział Jan Doleziński, wiceprezes STP Wędrowiec.
Podczas trzynastego etapu, Wędrowcy zdobyli Jastrzębią Górę i tym samym zaliczyli wszystkie najdalej wysunięte w cztery strony świata miejsca Polski. 12 osób, które podczas całego etapu pokonały minimum 1000 km, otrzymało pamiątkowe odznaki. Najmłodszy uczestnik wyprawy miał 14 lat, natomiast najstarszy 69 wiosen.
Pięć osób brało udział we wszystkich etapach od początku. Są to Jan Doleziński, Piotr Socha, Andrzej Bajger, Henryk Szakiel oraz Krystyna Bratek.