Dwugodzinna akcja, 28 ratowników, pięć zastępów, na szczęście bez poszkodowanych – w Miłoradzicach w gminie Lubin spłonął wczoraj kombajn.
Zgłoszenie wpłynęło do lubińskich strażaków wczoraj o godzinie 18.30. Dotyczyło pola w Miłoradzicach w kierunku na Buczynkę. Rolnik, który pracował na polu zdążył już wykosić zboże, kiedy jego kombajn stanął w ogniu. Na szczęście mężczyzna zdążył w porę opuścić pojazd.
– Nasze działania polegały na podaniu jednego prądu piany ciężkiej na płonący kombajn oraz trzech prądów wody na palące się wokół ściernisko – informuje mł. asp. Patryk Zdanowski, oficer prasowy PSP Lubin.
Kombajn spłonął doszczętnie. Przyczyny wybuchu pożaru są nieustalone, nie oszacowano też strat. Wiadomo za to, że spaliło się 20 arów ścierniska.
W akcji brali udział strażacy z Państwowej Straży Pożarnej z Lubina oraz OSP z Księginic, Niemstowa, Zimnej Wody i Raszówki.
Był to już kolejny pożar, jaki w ostatnim czasie wybuchł podczas prac polowych w naszym regionie. Powodem zwykle była susza. Tym bardziej powinien cieszyć deszcz, który padał dziś przez całą noc.
Fot. facebook OSP Zimna Woda