Trzy radiowozy, do tego karetka. Co się wydarzyło wczoraj w Szkole Podstawowej nr 3? – dopytują nas Czytelnicy.
Sytuacja miała miejsce wczoraj około godziny 18.00. Mieszkańcy ulicy Gwarków zaniepokoili się, widząc jak kolejne radiowozy podjeżdżają pod budynek szkoły podstawowej. Sytuacja tym bardziej dziwna, że przecież trwają wakacje. Po chwili pojawiła się też karetka, widziano, jak jedna osoba została wyniesiona z budynku przez ratowników.
Jak ustaliliśmy, w budynku trwało Walne Zgromadzenie członków jednej z lubińskich spółdzielni mieszkaniowych. To tam miało dojść do pyskówki, a także przepychanek między jego uczestnikami. Uczestnicy zajścia nie przejęli się nawet tym, że na spotkaniu obecni byli dzielnicowi. Funkcjonariusze wezwali na pomoc swoich kolegów.
Sytuację potwierdza aspirant Anna Szajbler z Zespołu Profilaktyki Społecznej KPP Lubin.
– Dzielnicowi wezwali na miejsce dodatkowe patrole, celem przywrócenia ładu i porządku podczas spotkania. Na miejscu pojawiła się także karetka, ponieważ jedna z uczestniczek spotkania zasłabła. Ostatecznie uczestnicy tego zajścia opuścili zebranie, nie było konieczności dalszej interwencji – podsumowuje policjantka.
