– Najbezpieczniejszy w historii – tak skomentował ubiegły rok Marek Świder, wiceprezes KGHM. Władze spółki są też zadowolone z zeszłorocznych wyników finansowych i produkcyjnych, mimo że zysk całej grupy kapitałowej zmalał o ponad jedną piątą.
Bezpieczeństwo w zakładach produkcyjnych holdingu – zarówno polskich, jak i zagranicznych – było jednym z wiodących tematów podczas konferencji podsumowującej działalność grupy KGHM w roku 2022.
Do oceny stanu bezpieczeństwa wykorzystywany jest wskaźnik LTIFR (ang. Lost Time Injury Frequency Rate), oznaczający liczbę wypadków w pracy na milion przepracowanych przez załogę godzin. W polskich zakładach ukształtował się on na poziomie 5,05 i – jak podkreślił Marek Świder, wiceprezes ds. produkcyjnych – jest to najlepszy wynik w historii firmy.
W 2022 roku w KGHM Polska Miedź doszło do 149 wypadków, z których większość – 98,7 proc. – miała charakter lekki. Dla porównania, rok wcześniej takich zdarzeń było 165, a jeszcze w 2010 roku – blisko 550. Celem jest zejście do zera – temu bliskie są już zakłady zagraniczne. Wiceprezes Mirosław Kidoń, zarządzający zagranicznymi aktywami spółki, podał, że w najlepszej pod tym względzie kopalni Sierra Gorda zeszłoroczny wskaźnik LTIFR to 0,17, a wynik dla wszystkich oddziałów wchodzących w skład KGHM International to 0,3.
Zarząd jest też zadowolony z wyników finansowych, chociaż w porównaniu do roku 2021 zysk całej grupy kapitałowej spadł o 22 proc. – do ponad 4,77 miliarda złotych. Wprawdzie przychody z umów z klientami były o 14 proc. wyższe i wyniosły ponad 33,8 mld zł, to jednak duży wzrost cen materiałów, paliw, energii i kosztów pracy pochłonął korzyści z tej zwyżki.
– To są dobre wyniki, osiągnięte w trudnym okresie – skomentował prezes KGHM Tomasz Zdzikot, wskazując na skutki pandemii i wojny w Ukrainie jako czynniki utrudniające realizację założeń budżetowych. – Wydarzenia globalne siłą rzeczy mają wpływ na funkcjonowanie KGHM jako spółki także o zasięgu globalnym.
Sama spółka matka wypracowała w zeszłym roku nieco ponad 3,5 mld zł zysku netto. Rok wcześniej było to 5,17 mld. Na deklarację władz KGHM co do wypłaty dywidendy jest jednak za wcześnie. Zapytany o potencjalną rekomendację zarządu w tej sprawie, wiceprezes ds. finansowych Mateusz Wodejko odpowiedział: – Patrzymy na nasze potrzeby finansowe, a z drugiej strony patrzymy na inwestorów i oczekiwania rynku. To, co zarekomendujemy, będzie wypadkową.