Dużo szczęścia miał rowerzysta, który dzisiejszej nocy zderzył się z ciężarówką. Skończyło się tylko na lekkich potłuczeniach. Sprawcą kolizji jest 25-letni ścinawianin, który podróżował swym jednośladem drogą krajową nr 3. Jak się okazuje jechał… pod prąd.
Kwadrans przed godziną trzecią w nocy cyklista wykonał gwałtowny skręt i wjechał pod nadjeżdżający samochód ciężarowy. Podczas rozmowy z poszkodowanym, policjanci wyczuli od niego woń alkoholu.
– W związku z tym mieszkańcowi Ścinawy została pobrana krew do badań, gdyż sam nie mógł dmuchnąć w urządzenie pomiarowe do badania trzeźwości – informuje Jan Pociecha z lubińskiej policji. Jeśli badanie potwierdzi obecność alkoholu, mężczyzna – w zależności od stężenia – odpowie za wykroczenie lub przestępstwo kierowania na podwójnym gazie.