Sześciotygodniową suczkę znaleziono w trawie przy ulicy Spacerowej. Słodka psina była przemoknięta i zmarznięta. Gdy udzielono jej pomocy, okazało się, że to radosne i żywe zwierzę. Teraz wraz z trzema innymi czworonogami czeka w lecznicy weterynaryjnej aż ktoś ją przygarnie. Jeśli nikt jej nie zechce, na początku przyszłego tygodnia zostanie wywieziona do schroniska.
Oprócz sześciotygodniowej suczki na nowy dom lub swoich właścicieli czekają: 1,5-roczna suczka, pekińczyk i posokowiec.
Pierwszy ze zwierzaków został znaleziony na początku lipca w parku Wrocławski. Zajęła się nim pewna kobieta. Gdy nie udało jej się na własną rękę znaleźć właściciela suczki, skontaktowała się z lubińskim urzędem miejskim. I tak piesek trafił do lecznicy weterynaryjnej Animvet.
Pekińczyk zaś siedział na klatce schodowej przy ulicy Marii Skłodowskiej-Curie. Zwierzę było agresywne, dlatego wezwano straż miejską, a ta odwiozła psa do Animvetu.
Ponadto weterynarz zajmuje się suczką rasy podobnej do posokowca. Jest chora, ma kłopoty ze skórą. Jednak już kończy kurację i jak zapewnia weterynarz, będzie można ją bez przeszkód adoptować, chyba że wcześniej znajdzie się jej właściciel.
– Zwracamy się z prośbą, jeśli ktoś rozpoznaje psa, a może zna jego właściciela o kontakt z urzędem miejskim lub strażą miejską – mówi Marek Walkowicz, weterynarz z Animvetu.
Jeśli ktoś chciałby się zająć którymś z psów, powinien zadzwonić do lecznicy pod numer 76 842-17-88. Najlepiej w godzinach 9-18.