Pavel Hapal, szkoleniowiec pierwszego zespołu KGHM Zagłębia Lubin, wyraził się bardzo pozytywnie na temat pracy miedziowych na obozie przygotowawczym w Grodzisku Wielkopolskim. Jego podopieczni rozegrali trzy spotkania, z Wartą Poznań, Zawiszą Bydgoszcz oraz Lechią Zielona Góra. – Każdy dał z siebie sto procent możliwości . – podsumował Pavel Hapal.
Panie trenerze już trzykrotnie skorzystaliście z okienka transferowego. Czy ma pan jeszcze w planach wzmocnienie zespołu kolejnymi zawodnikami?
Pavel Hapal: Najważniejsze, aby ten zespół się za bardzo nie zmienił. Przyszło trzech nowych zawodników, którzy udowodnili swoją dobrą dyspozycję w Grodzisku. Michal Papadopulos czy Robert Jeż, to dobrzy piłkarze, ale tak naprawdę wszystko zweryfikuje ligowe boisko.
Deniss Rakels, Martins Ekwueme, Dawid Śliwiński, Damian Primel i w tej ekipie był jeszcze Adrian Błąd, ale wrócił do Zawiszy Bydgoszcz. Czy wyżej wymienieni zawodnicy znajda miejsce w drużynie?
Pavel Hapal: Do dzisiaj trenują z nami zawodnicy włączeni do pierwszej drużyny z wypożyczeń. Ich gra w niczym nie ujmowała zawodnikom starszym. Na dzień dzisiejszy musimy podjąć decyzję o ich pozostaniu. Mamy tez młodych zawodników i chcemy, aby oni u nas grali, może nie dzisiaj, ale w następnym roku. Szkoda by było, aby oni siedzieli po prostu na ławce. Lepiej dla nich będzie ogrywanie się w innych zespołach, niekoniecznie w Zagłębiu.
Panie trenerze, nowy sezon zaczyna się dla was nieco gorzej.
Pavel Hapal: Zaczynamy bardzo ciężko, bo już na minusie. Musimy szybko odrobić trzy punkty. Najważniejsze dla mnie, aby zawodnicy byli dobrze zmotywowani. O celach ciężko się rozmawia, bo każdy chce wygrać ligę. Myślę, że najważniejsze jest to, aby drużyna koncentrowała się na każdym meczu, a później będziemy myśleć o przyszłości.
