– To dla nas ogromna pomoc, która na pewno pomoże wygrać tę walkę o życie – nie kryją wzruszenia bliscy nastoletniego Kamila Lemańskiego, u którego ostatnio zdiagnozowano białaczkę. Chłopak właśnie otrzymał pomoc finansową. Na jego subkonto Fundacja Polska Miedź przekazała 54 tys. zł na leczenie.
W pomoc choremu nastolatkowi zaangażowała się cała rodzina, a nawet społeczność Lubina. Mama i ciocia nagłośniły sprawę w mediach, znajomi zorganizowali zbiórkę potrzebnej krwi, a dziadek szukał pomocy właśnie w Fundacji Polska Miedź. I udało się.
– Fundacja zdecydowała o przeznaczeniu na leczenie chłopca 54 tys. zł. Pieniądze będą wypłacane w transzach, potrzebnych na finansowanie leku – informuje Dariusz Wyborski z zarządu fundacji.
Co więcej, dziadek chłopca zaangażował w zbiórkę Klub Krwiodawców działający przy ZG Rudna. Także fundacja obiecała nagłośnić sprawę, by jak najwięcej osób zdecydowało się oddać krew dla Kamila. – Przy białaczce szpikowej, krew jest bardzo potrzebna, bez względu na grupę – podkreśla dziadek nastolatka, Adam Lemański. – Dlatego tak liczymy na pomoc. Wystarczy przyjść do punktu krwiodawstwa przy lubińskim szpitalu i zaznaczyć, że to krew dla Kamila – dodaje.
Jak opowiada mężczyzna, dziś stan nastolatka nieco się poprawił. – Chemie zaczynają powoli przynosić skutek i być może obejdzie się bez przeszczepu szpiku. Ale dziś jest jeszcze za wcześnie, by być pewnym – mówi wprost mężczyzna.
Kamil potrzebuje też drogich leków, które wzmocnią jego osłabiony leczeniem organizm. Tygodniowa dawka to koszt około 5 tys. zł. – Dlatego potrzebne są też pieniądze i dlatego tak bardzo jesteśmy wdzięczni fundacji – podkreśla dziadek młodego lubinianina.
O Kamilu pisaliśmy też tutaj: /aktualnosci,20574,krew_dla_kamila.html