– Walka z wszechobecnym socjalizmem, jako największym złem, które dotknęło ludzkość – w ten sposób Janusz Korwin-Mikke skomentował pytanie dziennikarzy o powód jego wizyty w Lubinie. Polityk spotkał się dzisiaj po południu z mieszkańcami na Wzgórzu Zamkowym. Na miejscu zjawiło się kilkudziesięciu zwolenników ugrupowania Kongres Nowa Prawica, którego jest przewodniczącym.
Wizytujący Lubin polityk wystąpił z wykładem, w którym ostro skrytykował praktycznie wszystkie rządzące partie. Od Prawa i Sprawiedliwości, przez PO, na Ruchu Palikota kończąc. – Palikot stoi na czele bandy odmieńców i nie ma kręgosłupa ideologicznego – twierdzi Korwin-Mikke.
W czasie wywiadów udzielanych jeszcze przed spotkaniem dostało się także związkowcom. – Wszystkie związki na Powązki! To taki cmentarz w Warszawie, jakby ktoś nie wiedział – żartował szef Nowej Prawicy.
Polityk od dawna znany jest z mało popularnych poglądów. Uważa m.in. że KGHM powinien być za wszelką cenę sprywatyzowany, bo to jedyny sposób, by państwo polskie „nie wykradało pieniędzy z kopalni”.
Na spotkaniu z Januszem Korwin-Mikkem pojawili się zarówno starsi, jak i młodzi mieszkańcy Lubina. Wielu spośród zgromadzonych wpisało się również na specjalną listę „Sympatyków Nowej Prawicy”, która krążyła po sali w czasie wykładu.
