Walczą z pracodawcą na flagi

13

GZUKiM to Auschwitz – flagi z takimi hasłami wywiesili pracownicy zakładu, którzy już prawie pół roku temu stracili pracę. Co więcej, do dziś tkwią w zawieszeniu, bo nie wiadomo, kto jest lub był ich pracodawcą. – Skoro nikt nie chce słuchać naszych słów, pozostało nam tylko walczyć – mówią kobiety, które oflagowały się przed Gminnym Zakładem Usług Komunalnych i Mieszkaniowych.

Flagi wywieszono pod szyldem związkowej Solidarności. – Ci ludzie nie mają już sił. Są tak zdesperowani, że zdecydowali się na jawny protest. Bo jak człowiek może spokojnie czekać na rozstrzygnięcia, kiedy trwa to już prawie pół roku. Od pół roku są bez środków do życia i z żadnej strony żadnej pomocy – tłumaczy Krzysztof Łukowski, szef działającej przy GZUKiM-ie Solidarności.

Co więcej, mieszkańców Księginic oburzył materiał opublikowany wczoraj w jednej z regionalnych telewizji. – Jego wydźwięk był taki, iż to nasza wina, że nie mamy pracy. Że powinniśmy poszukać sobie innej. Ale jak szukać, skoro oficjalnie nikt nas nie zwolnił? Nie mamy świadectwa pracy, bo odkąd zakład podpisał umowy z firmą Empor, nie wiemy kto jest naszym pracodawcą – narzekają pokrzywdzeni pracownicy.

Rzecznik gminy Lubin, Janusz Łucki, zapewnia, że gmina nie jest tutaj żadną stroną. – Sprawa toczy się w sądzie. To wymiar sprawiedliwości rozstrzygnie, kto jest pracodawcą tych państwa. Mamy jedynie nadzieję, że wyrok będzie dla nich pozytywny – dodaje rzecznik.

O sprawie pisaliśmy już wielokrotnie: www.lubin.pl/aktualnosci,20054,ksieginice_znow_w_sadzie.htmlwww.lubin.pl/aktualnosci,19813,sad_sobie_pracodawca_sobie.htmlwww.lubin.pl/aktualnosci,18842,wyrzuceni_jak_smieci_pod_brame.html


POWIĄZANE ARTYKUŁY