Przez półtora roku mieli brać łapówki. Kontrolowali sklepy w Lubinie, Legnicy i Jaworze. Według prokuratury, od ich właścicieli – w zamian za milczenie na temat akcyzowych uchybień – co najmniej siedem razy zażądali drobnych rekompensat.
– Przyjęli pieniądze i alkohol o wartości 3.248 zł. W pięciu przypadkach była to gotówka w kwotach po 800, 400 i 200 zł, a w jednym przypadku 600 zł i dwie butelki alkoholu, a w kolejnym sam alkohol oraz kubki z maskotkami o łącznej wartości 389 zł – relacjonuje Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Celników: 44-letniego Bogdana S. i 45-letniego Jacka Ż. zatrzymano 10 maja. Prokurator postawił im już zarzut tzw. łapownictwa biernego. Funkcjonariuszom grozi kara do 10 lat więzienia. Z uwagi na matactwo, śledczy skierowali do sądu wniosek o trzymiesięczny areszt.
– Jednocześnie informujemy, że organy ścigania posiadają informację o innych przypadkach wręczenia łapówek tym samym celnikom – uzupełnia rzecznik prokuratury.