12 maja w Gdyni o godzinie 14.45, podopieczne Bożeny Karkut zmierzą się w trzecim finałowym spotkaniu Superligi Kobiet PGNiG. W ogólnej rywalizacji jest 1:1.
Zespół Orneborga Thomasa pokazał na lubińskim parkiecie, że potrafi grać bardzo agresywnie i dąży do celu za wszelką cenę. Dowodem na to było wyeliminowanie Joanny Obrusiewicz w drugim spotkaniu finałowym i faule na Kai Załęcznej czy Monice Migale.
Pomimo tego, miedziowe wygrały sporą różnicą bramek. Teraz rywalizacja przeniesie się do Gdyni, gdzie w czasie dwóch spotkań, rozstrzygną się losy walki o tytuł mistrzowski. – Gramy do trzech zwycięstw, także na początku te jeden do zera dla Gdyni nie świadczy o tym, że ten zespół będzie miał złoty medal. My walczymy do końca i gramy właśnie o te trzy zwycięstwa. Jedziemy do Gdyni wygrać, oczywiście chciałybyśmy dwa, ale to parkiet zweryfikuje. – powiedziała Kaja Załęczna, kapitan KGHM Metraco Zagłębie Lubin.