Dziś i jutro o godzinie 18.00 podopieczni Pawła Szabelskiego będą próbowali zatrzymać Stal AZS PWSZ Nysę na własnym terenie, aby walka o finał zakończyła się w Lubinie. Przed miedziowymi ciężka praca, bo grają z liderem rundy zasadniczej. Jednak już raz udowodnili w Nysie, że są w stanie podjąć równorzędną walkę. Dlatego w ogólnej rywalizacji jest 1:1.
Oba spotkania odbędą się w hali lubińskiej czternastki. – W zespole panuje dobra atmosfera. Mamy nadzieję, że zakończymy rywalizację na własnym terenie i nie będziemy musieli jechać do Nysy – powiedział Damian Dykas, MKS Cuprum Mundo Lubin.