Pogoda coraz ładniejsza, więc lubinianie spragnieni świeżego powietrza, spędzają na dworze coraz więcej czasu. Szczególnie młodzi ludzie. Ostatnio na komisariacie policji wręcz urywają się telefony ze zgłoszeniami dotyczącymi zakłócania ciszy nocnej.
Do zakłóceń dochodzi głównie w mieszkaniach, na klatkach schodowych, pod sklepami oraz w lokalach.
– Bardzo często otrzymujemy zgłoszenia dotyczące młodzieży, która rozmawia przesiadując na osiedlach. Głos nocą jest przecież bardziej donośny, a młodzi ludzie zapewne nie zdają sobie sprawy z tego, że hałasują. – wyjaśnia rzecznik lubińskiej policji aspirant sztabowy Jan Pociecha.
Nie zmienia to jednak faktu, że najbardziej skłonni do awantur i hałasowania są zdecydowanie ludzie nietrzeźwi. Tylko przez miniony weekend policja odnotowała 29 zgłoszeń dotyczących zakłócania ciszy nocnej.