Pracownicy lubińskiego sanepidu sprawdzają, czy w naszym powiecie dodawano trujący susz jajeczny do makaronów, pasztetów ciastek i innych produktów. Kontrole trwają w całym kraju, przeszukano już kilkadziesiąt firm spożywczych.
W suszu jajecznym, nielegalnie produkowanym w Kaliszu, był toksyczny kadm, ołów i bakterie coli. – Właściciel przedsiębiorstwa jest szwagrem szefa sanepidu w Kaliszu. Przez wiele lat podczas kontroli produkcji suszu inspektorzy nie natrafili na nic niepokojącego. Dopiero gdy susz trafił w inne rejony kraju, wykryto w nim salmonellę
Normal
0
21
– podaje „Gazeta Wyborcza”.
Niewykluczone, że susz jajeczny trafił też do firm spożywczych w naszym powiecie. Jak informują pracownicy lubińskiego sanepidu, trwa postępowanie w tej sprawie.