Gwiazdą internetu stała się para nastoletnich lubinian, która na oczach tysięcy widzów uprawiała wyuzdany seks na znanym portalu pornograficznym. Młodzi nie zrobili tego społecznie. Za intymne pokazy on-line witryna płaci aktorom-amatorom drobne honoraria.
Historia Kasi i Tomka* od kilku dni jest tematem numer jeden w lubińskich szkołach. Stali się niechlubnymi gwiazdami internetu. A wszystko za sprawą seksnagrania. – W mieście są już spaleni. Kasia jest w szkole wyzywana od dziw… k! – przyznaje jedna z koleżanek. Tomek w oczach rówieśników uchodzi z kolei za bohatera.
Podczas nagrania para nastolatków, pokazując twarze, bez żadnego skrępowania uprawia odważny seks. W ciągu kilku dni film przechwycili internauci z Lubina. Poprzez portale społecznościowe rozpowszechnili kopie w sieci.
– Dziś chyba każdy w Lubinie widział te filmiki. Ludzie pościągali je sobie na telefony komórkowe – opowiada inny z uczniów szkoły, w której uczy się dziewczyna. Jak wynika z informacji opublikowanych w internecie, a które przesłał nam jeden z Czytelników, Kasia i Tomek uprawiali publicznie seks rzekomo będąc pod wpływem alkoholu i narkotyków.
Ich intymne wyczyny w czasie rzeczywistym obejrzało ponoć około czterech tysięcy widzów. Ile później – tego się nie da policzyć. Para na tym występie miała zarobić około 300 zł.
Dyrektor szkoły, w której uczy się Tomek tłumaczy, że nic nie wie na temat afery. O wszystkim dowiedział się od nas. Zapewnia, że pomoże nastolatkowi wybrnąć z kłopotliwej sytuacji. – Być może policji uda się jakoś zablokować te filmiki – zastanawia się na głos szef placówki.
Okazuje się, że sprawa jest już zgłoszona na policję. Potwierdza to matka dziewczyny, która prosi, by nie publikować danych jej córki, ani nazwisk dyrektorów szkół, do których uczęszczają młodzi.
– Policja blokuje jedne filmy, ale zaraz pojawiają się następne. Odebrałam już mnóstwo telefonów w tej sprawie. Córka chyba nie zdaje sobie sprawy z tego, co narobili – dodaje załamana matka. – Jesteśmy w stałym kontakcie ze szkołą, która próbuje nam jakoś pomóc – przyznaje.
Bohaterowie sekstaśmy są pełnoletni i trudno będzie wykazać, że zostali wykorzystani lub zmuszeni do wystąpienia w roli pornoaktorów.
*Imiona nastolatków zostały zmienione.
