– Trzeba być bez serca i nie bać się Boga, żeby ukraść figurę Jezusa – przyznaje zbulwersowana pani Krystyna. Na cmentarzu w Oborze wandale zdewastowali nagrobek jej męża. Sprawą ma się zająć policja.
– Figurka była z mosiądzu, więc na pewno ktoś ją wyrwał i zabrał – twierdzi 70-letnia lubinianka. – W głowie mi się nie mieści, jak można było coś takiego zrobić – dodaje zdenerwowana kobieta.
Zdaniem pani Krystyny złodzieje mogli sprzedać figurkę na złom. – Elementy były z mosiądzu, dlatego sprawę jeszcze dziś zgłoszę na policję – zapowiada. – W głowie się nie mieści, co to się teraz wyprawia. Ostatnio zginęły kwiaty, a teraz jeszcze to – dodaje.
Do kradzieży dochodzi najczęściej przed świętami. – Giną kwiaty, znicze, ostatnio nawet złodzieje zabrali ławkę – informuje dyrektor cmentarza komunalnego Artur Tórz. – Problem jednak w tym, że mieszkańcy nie zgłaszają nam wszystkich kradzieży. A szkoda – bo wtedy jesteśmy w stanie pomóc – dodaje dyrektor.
– Warto zwrócić uwagę na podejrzane osoby, które mogą się kręcić przy grobach, wtedy jest większa szansa na złapanie i ukaranie sprawców – informują stróże prawa.
