LUBIN. Pływające butelki, puszki i reklamówki. Taki widok zastali w ubiegły weekend lubinianie, którzy wybrali się na spacer do parku Solidarności. Znajdujące się tam oczko wodne wypełnione było po brzegi różnego rodzaju śmieciami. Jak się okazało, wszystko przez złodziei kraty, która przeciwdziała wpływowi zanieczyszczeń z Zimnicy.
– Krata została skradziona w zeszłym tygodniu i przez te kilka dni zanieczyszczenia płynące Zimnicą, trafiały do akwenu – potwierdza kierownik referatu komunalnego w urzędzie miejskim Ryszard Dąbrowski. Jak zapewnia urzędnik, nowa krata została już zamontowana. – Teraz wystarczy tylko przeczyścić wlot i wylot zbiornika wodnego – dodaje.
Z akwenu na co dzień korzysta Polski Związek Wędkarki. – W ramach wolontariatu uprzątniemy zbiornik i brzeg jeszcze w tym tygodniu. Nie robiliśmy tego szybciej, bo bez umieszczenia kraty w odpowiednim miejscu zanieczyszczenia wciąż by napływały – tłumaczy Marek Zarzecki, sekretarz lubińskiego PZW.
Jak zapewnia Ryszard Dąbrowski, w Lubinie nie ma większego problemu z utrzymaniem czystości w zbiornikach wodnych. – Co roku organizujemy przetarg na utrzymanie takich akwenów. Firma, która wygra, oczyszcza nie tylko sam zbiornik. Pracownicy zajmują się także porządkowaniem i wykaszaniem traw w rowach przy Zimnicy i Baczynie – tłumaczy.
