LUBIN. Śmierć – dla jednych temat tabu, który wzbudza lęk, dla innych powód do rozważań. I przygotowań. Jak się bowiem okazuje, coraz więcej lubinian rezerwuje sobie miejsce pochówku na cmentarzu. I co ciekawe, robią to nie tylko ludzie starsi.
W Lubinie funkcjonują dwa cmentarze: tzw. stary przy ulicy Cmentarnej i nowy na Oborze. A zainteresowanie jest jednym i drugim. – Na nowym cmentarzu mamy wykupionych 205 grobowców i zarezerwowanych 470 miejsc ziemnych. Z kolei na starym 55 grobowców i rezerwację na 378 miejsc ziemnych – informuje Artur Tórz, dyrektor Cmentarzy Komunalnych w Lubinie.
Grobowiec wykupuje się na 20 lat. Za miejsce dla jednej osoby trzeba zapłacić netto 1,3 tys. zł. Ale rezerwacja grobu ziemnego, za którą płaci się netto 100 zł, obowiązuje tylko przez rok. I o tym lubinianie często zapominają.
– Dlatego porozkładaliśmy na grobach na obu cmentarza ulotki z tą informacją. To bardzo ważne żeby pamiętać o terminach. Opłaty trzeba wnosić co roku – przypomina dyrektor Tórz. – Pieniądze, które w ten sposób do nas wpływają, są przeznaczane na bieżące utrzymanie naszych obiektów – tłumaczy.
Po co w ogóle rezerwuje się groby? – Z relacji ludzi wynika, że powody zwykle są dwa: niektórzy chcą spocząć obok bliskiej osoby, inni chcą mieć więcej miejsca, by przy grobie zmarłych postawić sobie ławeczkę – podsumowuje dyrektor.
