LUBIN. Mała dziewczynka omal nie wypadła przez okno, podczas gdy jej matka, pijana, spała tuż obok, w domu.
Czteroletnią dziewczynkę stojącą w oknie na szczęście ktoś zauważył w porę i zadzwonił na policję.
– 26 lutego przed godz. 16 do dyżurnego lubińskiej policji zadzwonił mieszkaniec miasta. Jak poinformował, na osiedlu Przylesie w oknie na pierwszym piętrze stoi małe dziecko, które może wypaść. Policjant poprosił dzwoniącego mężczyznę, aby pozostał na miejscu i przekonał dziecko, aby weszło do mieszkania – informuje aspirant sztabowy Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji.
Dopiero funkcjonariusze, którzy przyjechali pod wskazany przez mężczyznę adres, ściągnęli czterolatkę z okna. Matka niczego nie zauważyła. Obudzili ją policjanci. Okazało się, że ma ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Dziewczynką zajęła się babcia, a pijana matka trafiła do aresztu.
– Za narażenie własnego dziecka na utratę życia lub zdrowia 34-letniej lubiniance grozi kara do roku pozbawienia wolności – dodaje Jan Pociecha.