Przy wspaniałym dopingu lubińskich sympatyków, podopieczni Pavla Hapala rozegrali ostatni mecz w okresie przygotowawczym. Tym razem ich rywalem był zespół z Górnego Śląska, GKS Katowice.
Na samym początku spotkania dość aktywnym zawodnikiem był Darvydas Sernas, który już w 4. minucie pojedynku zdobył dla Zagłębia gola z siódmego metra. Zaskoczeniem dla kibiców był chyba sam fakt wpisania się na listę strzelców młodego Litwina, gdyż w poprzednim sezonie nie spisywał się na boisku najlepiej. 1:0. Dalej gra toczyła się dość spokojnie. Ivan Hodur, Szymon Pawłowski i ponownie Darvydas Sernas, mieli szansę na podwyższenie rezultatu spotkania. Tak jednak się nie stało i do przerwy miedziowi wygrywali jedną bramką.
W drugiej odsłonie meczu, pole karne rywali często atakowali Costa Nhamoinesu, Patryk Rachwał i Adrian Rakowski. Najbliżej zdobycia bramki był właśnie ten ostatni, który trzykrotnie posyłał piłkę w światło bramki. Jednak strzały okazywały się, albo za słabe, albo zbyt przewidywalne. Warto wspomnieć, że w szeregach Gieksy mieliśmy szansę obserwować Denisa Rekelsa. Zawodnik katowickiego GKS-u nie stworzył jednak groźniejszych sytuacji pod bramką Aleksandra Ptaka. Zagłębie wygrało spotkanie 1:0.
Zagłębie Lubin: Aleksander Ptak – Marcin Kowalczyk (46 Bartosz Rymaniak), Adam Banaś, Paweł Widanow, Costa Nhamoinesu – Szymon Pawłowski (64 Roman Sloboda), Jiri Bilek, Ivan Hodur (64 Patryk Rachwał), Kamil Wilczek (46 Adrian Rakowski), Elton Lira (46 Maciej Małkowski) – Darvydas Sernas (46 Mouhamadou Traore).
