Badanie na koronawirusa – nowa metoda oszustów

1284

„Twój wynik testu na obecność koronawirusa już czeka na Ciebie w Internetowym Koncie Pacjenta” – taką wiadomość otrzymała ostatnio jedna z naszych Czytelniczek z oficjalnej – jak mogłoby się wydawać – skrzynki nadawczej. Problem w tym, że kobieta nie robiła żadnego badania…

Wiadomość sugeruje, że powinniśmy kliknąć w link, aby poznać wynik badania na obecność koronawirusa

Kobieta otrzymała wiadomość SMS. Wynikało z niej, że poddała się badaniu na obecność koronawirusa, a wynik już na nią czeka. Wystarczy tylko, że kliknie w link pacjent.gov.pl i zaloguje się na swoje IKP.

– Wszystko wyglądało wiarygodnie, jako nadawca wyświetlił mi się profil e-zdrowie, link, który należało kliknąć też wydawał się oficjalny, w końcu z końcówką gov.pl. Problem w tym, że ja żadnego badania nie robiłam – opowiada nasza Czytelniczka.

Wiadomość od wiarygodnego nadawcy różni się zaledwie wielkością litery „Z” w słowie zdrowie

Kobieta na szczęście zachowała czujność i postanowiła osobno, poza wskazanym linkiem, zalogować się na stronie. – Dostałam jednorazowy kod autoryzacyjny, bo wcześniej nie logowałam się na stronie e-pacjent. I już wiem, że to było bardzo sprytne oszustwo – nazwa nadawcy różniła się wielkością zaledwie jednej litery. Właściwy nadawca to „e-Zdrowie”, a oszuści napisali z konta „e-zdrowie” – zauważa kobieta.

Lubianka chciałaby nagłośnić temat, by inne osoby nie dały się nabrać. – Może być bowiem tak, że ktoś sugerując się adresem, który wygląda na rządowy, z automatu kliknie w link. Mimo że badań nie robił. To może oznaczać na przykład, że hakerzy uzyskają dostęp do wszystkich danych na naszym telefonie. Zdjęć, haseł, loginów. Po prostu uważajmy – radzi lubinianka.


POWIĄZANE ARTYKUŁY