GMINA LUBIN. Mieszkańcy, którzy zaśmiecają środowisko nie mogą już czuć się bezkarnie. Władze wypowiadają wojnę tym, ktorzy nielegalnie wywożą śmieci. Ma im w tym pomóc specjalny nadzór kamer, które będą monitorować tzw. dzikie wysypiska oraz tereny najczęściej dewastowane.
Radni gminy wiejskiej zapowiadają koniec tolerancji dla osób zaśmiecających i ignorujących selekcję odpadów. – W niektórych miejscowościach monitoring zostanie zamontowany na stałe, między innymi w Oborze i Raszówce – zapewnia rzecznik gminy Lubin Janusz Łucki. Zarówno kamery, jak i systemy mobilne będą przenoszone z miejscowości do miejscowości, a obraz będzie rejestrowany z ukrycia.
Przypomnijmy tylko, że w ubiegłym roku gmina zamontowała kamery na dzikim wysypisku, przy drodze Osiek-Pieszków. – System wykrył sprawcę, który zaśmiecał teren. Został on ukarany – informuje rzecznik gminy Lubin Janusz Łucki. – Dlatego chcemy rozszerzyć monitoring na całą gminę – dodaje.
Nagrany materiał będzie podstawą do ukarania sprawcy. – Zwracajmy uwagę na tablice rejestracyjne samochodów, które wjeżdżają do lasów i przede wszystkim osoby, które w porach nocnych odwiedzają nasze miejscowości i zachowują się podejrzanie – ostrzega oficer prasowy lubińskiej policji Jan Pociecha.
To pozwoli zminimalizować problemy i sukcesywnie walczyć z przestępczością. – Wszystkie zgłoszenia sprawdzamy na bieżąco, bo każdy sygnał jest dla nas bardzo ważny – podkreśla oficer prasowy.
Dodajmy, że zakup sprzętu i jego montaż będzie kosztował gminę 37 tys. zł.