Po łyżeczce do złodzieja

12

LUBIN. Dwudziestoletni lubinianin pobił i okradł pewną kobietę, która właśnie wracała z zakupów. Zabrał jej torebkę, w której miała pieniądze i łyżeczkę, jaką zwykle ofiarowuje się niemowlakom, na przykład z okazji chrztu. I właśnie ten dosyć niezwykły łup go zgubił. Policjanci trafili do niego po łyżeczce.

Dwudziestolatek napadł na lubiniankę w połowie grudnia ubiegłego roku. Dopiero ostatnio udało się go zatrzymać.

– Policjanci z wydziału kryminalnego lubińskiej komendy sprawdzając lombardy i komisy na terenie miasta natrafili na skradzioną łyżeczkę. Funkcjonariusze, wyjaśniając okoliczności całej sprawy, ustalili, kto ją tam pozostawił – wyjaśnia aspirant sztabowy Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji.

Złodziej został zatrzymany. Na wniosek prokuratury, trafił do aresztu na trzy miesiące. Za pobicie i kradzież grozi mu nawet do 12 lat więzienia.

– Teraz policjanci szczegółowo wyjaśniają okoliczności całej sprawy oraz to czy zatrzymany mężczyzna nie ma na swoim koncie innych tego typu przestępstw – dodaje Jan Pociecha. – Nie wykluczają również kolejnych zatrzymań w tej sprawie.


POWIĄZANE ARTYKUŁY