LUBIN. Mieszkaniec bloku przy ulicy Budziszyńskiej zginął w pożarze, do jakiego doszło dziś w nocy.
Straż pożarna otrzymała zgłoszenie o godzinie 3.40. Jak mówią strażacy, ani przed budynkiem, ani na klatce schodowej nie było oznak, że gdzieś się pali. Jednak gdy weszli do mieszkania, okazało się, że ogień zniszczył już całe wyposażenie. W środku znaleźli nieprzytomnego mężczyznę. Niestety nie udało się go uratować. 63-letni lubinianin zmarł. Najprawdopodobniej zatruł się dymem.
Nikt inny nie ucierpiał w tym pożarze. Mężczyzna, który zginął, mieszkał sam. Ogień nie uszkodził też innych mieszkań.
Przyczyną pożaru mogło być zaprószenie ognia. Rodzina zmarłego podejrzewa, że tragedię spowodował niedogaszony papieros. – Okoliczności zdarzenia wyjaśniają teraz policjanci – dodaje aspirant sztabowy Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji.