LUBIN. W niezłe tarapaty wpadł 40-letni polkowiczanin, który mając prawie trzy promile alkoholu został zatrzymany przez policjantów na jeździe samochodem. Chcąc uniknąć konsekwencji, stróżom prawa zaproponował łapówkę w wysokości… 150 zł.
W noworoczne przedpołudnie na osiedlu Przylesie uwagę mundurowych zwrócił podejrzany tor jazdy opla. – Podczas kontroli kierowca wyjął 150 złotych. Pieniądze wręczył policjantom prosząc, aby go puścili bez żadnych konsekwencji – relacjonuje oficer prasowy, aspirant sztabowy Jan Pociecha.
Gotówka trafiła do depozytu, a delikwent do policyjnej izby zatrzymań. Polkowiczanin opuścił areszt dopiero po wpłaceniu 8 tys. zł poręczenia.
Wkrótce mężczyzna stanie przed sądem. Odpowie za jazdę na podwójnym gazie oraz wręczenie korzyści majątkowej policjantom w zamian za odstąpienie od wykonania czynności służbowych. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.