LUBIN. Szpitalne związki zawodowe wchodzą w spór zbiorowy z pracodawcą – taką decyzję podjęły na spotkaniu z przedstawicielami załogi. – Żądamy wycofania się z nieprawidłowo wprowadzonego regulaminu, który jest niekorzystny dla pracowników – tłumaczy Anna Szałaj, szefowa Związku Zawodowego Pracowników Ochrony Zdrowia.
– Ten regulamin opracowano z pominięciem związków zawodowych. Było mówione, że ZOZ przekształca się w spółkę po to, by było lepiej, a prezes przygotował nam regulamin, który powoduje, że dla nas będzie dużo gorzej – przyznaje Anna Szałaj. – Załoga jest zbulwersowana! Nie możemy się zgodzić na takie zapisy – dodaje.
Szefowie trzech związków, Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, Związku Zawodowego Pracowników Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej oraz NSZZ „Solidarność”, zapewniają, że mają poparcie całej załogi. A jeżeli prezes Rafał Koronkiewicz nie weźmie pod uwagę ich roszczeń, nie wykluczają nawet strajku.
– Dziś na ręce prezesa złożymy pismo, w którym poinformujemy o sporze zbiorowym i naszych żądaniach. Chcemy też, by w ciągu trzech dni prezes przystąpił z nami do rokowań – wylicza Anna Szałaj.
Prezes na razie nie komentuje sprawy, bo – jak mówi – żadnego pisma jeszcze nie otrzymał. Kiedy takowe do niego dotrze, zapewnia, że ustosunkuje się do niego zgodnie z procedurą i obowiązującymi przepisami. Na razie ma jednak ważniejsze sprawy, czyli negocjowanie kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia.
– Kontraktowanie jest teraz najważniejsze. Musimy wynegocjować jak najlepsze warunki, bo od tego uzależnione są wynagrodzenia załogi i możliwości leczenia dla pacjentów – tłumaczy Rafał Koronkiewicz.
Więcej: www.lubin.pl/aktualnosci,17364,zwiazki_czuja_sie_oszukane.html
www.lubin.pl/aktualnosci,17444,dwadziescia_pytan_do_starosty.html





