LUBIN/ŚWIAT. Jadła już zupę z królika, poznała premiera Malezji, a ponieważ mieszka w pokoju z przedstawicielką Ukrainy, mówią o niej Euro 2012 – lubinianka Natalia Pelak, która – jako reprezentantka naszego kraju – w dalekiej Malezji szykuje się na finał Miss Tourism International 2011 zdradza kilka szczegółów ze swojego pobytu.
Finał konkursu odbędzie się 31 grudnia w stolicy Malezji Kuala Lumpur. Natalka występuje tam jako finalistka Narodowego Konkursu Piękna Miss Polski.
– Nasz plan jest wypełniony od rana do wieczora, codziennie o 7 rano wychodzę z pokoju z torbą zapakowaną na cały dzień i wracam dopiero o 23. Każdego dnia mamy pokazy, minikonkursy oraz odwiedzamy najciekawsze miejsca w Malezji. Udało mi się już zanotować pierwszy sukces, ponieważ podczas pokazu sukienek miejscowych projektantów zostałam wyróżniona w top10 – cieszy się lubinianka.
– Krajobrazy są przepiękne, do klimatu muszę przywyknąć, ponieważ jest bardzo parno, ale jeśli mam do wyboru -2 stopnie Celsjusza, to chcę tu jeszcze trochę zostać – relacjonuje Natalka. – Ostatnio na kolację zaserwowano nam między innymi zupę z królika. Poza tym poznałyśmy premiera Malezji, wiele się dzieje i z pewnością sporo zwiedzimy podczas pobytu. Mieszkam z naszą sąsiadką, czyli reprezentantką Ukrainy. Nasz pokój nazywany jest Euro2012 – śmieje się lubinianka.
Natalka zapewnia też, że atmosfera podczas konkursu jest wspaniała. – Dziewczyny są bardzo miłe, nie mówiąc już o mieszkańcach Malezji. Organizacja stworzyła nam atmosferę przyjaźni. Nie pozwalają nam nawet mówić do siebie po nazwach krajów, które reprezentujemy, ale wymagają, byśmy znały swoje imiona. Jeszcze się mylimy, ale jest to możliwe – dodaje Natalka Pelak.
Więcej o pobycie mieszkanki naszego miasta na zgrupowaniu w Malezji można przeczytać na jej blogu: npelak.blogspot.com/