Lubin obawia się ataku hakerów

15

LUBIN/REGION. 19 dolnośląskich szpitali tworzy wspólną elektroniczną bazę z danymi pacjentów, które będą dostępne w e-sieci. Lubin na razie sceptycznie podchodzi do pomysłu. – Nie takie dane już wyciekały do sieci – zauważa Rafał Koronkiewicz, szef szpitala przy ulicy Bema.

W każdej z tych placówek już od stycznia ma działać elektroniczny system obsługi danych medycznych dotyczących pacjentów. Baza „E-zdrowie” docelowo ma umożliwić chorym dostęp do swoich danych w sieci. Na razie mają z niego korzystać wyłącznie lekarze i pielęgniarki, ale jak zapowiadają pomysłodawcy – ostatecznie chodzi o to, by odwiedzając lekarzy, nie trzeba było nosić przy sobie całej dokumentacji medycznej.

Liderem jest tutaj szpital z Wałbrzycha. Dyrekcja lubińskiej lecznicy na razie nie dołączyła do grona placówek należących do konsorcjum. Powody są dwa: po pierwsze szpital nie jest jeszcze w pełni zinformatyzowany, po drugie prezes Rafał Koronkiewicz ma wątpliwości co do bezpieczeństwa danych.

– Rozmawiamy na ten temat z dwiema firmami, ale wszystko jest jeszcze w fazie ustaleń. Trzeba to dokładnie przeanalizować, bo dane pacjentów są bezwzględnie chronione i nie możemy tak po prostu umieścić ich w internecie. A co jeśli serwer zostanie zaatakowany przez hakerów i dane wyciekną do sieci? – zastanawia się Rafał Koronkiewicz.


POWIĄZANE ARTYKUŁY