LUBIN. Świąteczne łańcuchy, bombki i inne ozdoby nie miałyby większego znaczenia, gdyby nie drzewko, które można nimi przystroić. Choinka, w zależności od indywidualnych upodobań, zaczyna pojawiać się w naszych domach. Gdzie można ją kupić i ile pieniędzy trzeba przeznaczyć tego roku na zakup świątecznego drzewka?
– Sprzedaż zaczęliśmy już 9 grudnia. Ruch, póki co, jest niewielki, ale od tego weekendu spodziewamy się większego zainteresowania. Ludzie zwlekają do ostatniej chwili, a później są oburzeni, bo nie ma wyboru – mówi jeden z mężczyzn sprzedających drzewka pod Realem.
– Ceny zależą, oczywiście, od wielkości i wahają się od 35 do 210 zł. Do 100 zł można kupić naprawdę ładną, dużą choinkę. Mam takie piękne jodły kaukaskie, ale one są już nieco droższe – wyjaśnia Jakub Fabiszak, który handluje choinkami pod galerią Cuprum Arena.
– Mimo że towar nie jest jeszcze przebrany, bo niedawno zacząłem sprzedaż, widać że niektórzy lubinianie są strasznie wybredni. Są klienci, którym wręcz nie da się dogodzić. Jak choinka nie jest za mała, to jest za duża. Jak nie za wąska, to za szeroka – śmieje się sprzedawca.
Sprzedawcy bożonarodzeniowych drzewek, handlujący przy centrach handlowych lub marketach, mieszkają w kempingowych budkach. Handel prowadzą od samego rana do późnych godzin wieczornych.
– Fajna sprawa! Mamy praktycznie, jak w małym domku. Dziś jest zimno, więc można wejść na chwilę i się zagrzać, a poza tym trzeba pilnować asortymentu. Przecież codziennie nie będziemy tego rozkładać i sprzątać – mówi jeden z mężczyzn.