Związki czują się oszukane

23

LUBIN. W lubińskim szpitalu przy Bema aż wrze. Związki zawodowe domagają się zwolnienia prezesa Rafała Koronkiewicza i zapowiadają wejście z pracodawcą w spór zbiorowy z żądaniem uchylenia regulaminu wynagradzania i pracy oraz odwieszenie sporu sprzed kilku lat, gdzie domagały się 550 zł podwyżek. A wszystko, bo – jak mówią – zostały oszukane przy ustalaniu warunków ich pracy i płacy.

Do naszej redakcji trafił list otwarty, podpisany przez zarządy trzech szpitalnych związków: Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych, Związek Zawodowy Pracowników Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej oraz NSZZ „Solidarność”. Ich szefowe, Małgorzata Siwoń, Anna Szałaj i Bogusława Grabowska wyjaśniają powody swojego zdenerwowania.

Z pisma wynika m.in., że w sierpniu tego roku prezes Koronkiewicz, w obecności starosty i przewodniczącego rady powiatu, podpisał z nimi pakt gwarancji pracowniczych, dotyczący 568-osobowej załogi szpitala. – A potem, we wrześniu, zorganizował spotkanie z wybranymi przez siebie przedstawicielami załogi i ustalił nowe warunki wynagrodzeń, które będą obowiązywać po okresie ochronnym, czyli po 1 października 2012 roku – denerwują się szefowe związków. – Regulamin, według naszej wiedzy, nie zawiera dodatku pieniężnego za wysługę lat, za jubileusz, odprawy emerytalne i fundusz świadczeń socjalnych – dodają oburzone.

Związki skarżą się, że próbowały w tej sprawie porozmawiać ze starostą, ale ten nie znalazł dla nich czasu. Grożą więc, że zgłoszą sprawę w prokuraturze, sądzie pracy oraz Najwyższej Izbie Kontroli.

Starosta Tadeusz Kielan także otrzymał list związkowców. Nie zgadza się z zarzutem, że nie chciał się spotkać z przedstawicielami szpitalnej załogi. Zapewnia jednak, że jeszcze dziś skontaktuje się ze związkowcami.

– Zaproponuję spotkanie na przyszły tydzień, by wyjaśnić tę sprawę jeszcze przed świętami. Chcę porozmawiać ze związkami na temat tych zarzutów – zapewnia Tadeusz Kielan.


POWIĄZANE ARTYKUŁY