Do przedszkola włamał się… wiatr

11

LUBIN. Dziś w nocy włączyły się dwa alarmy w miejskim przedszkolu nr 2, przy ulicy Staszica. – Pracownicy placówki mogą jednak odetchnąć z ulgą, bo włamania nie było – zapewniają strażnicy miejscy. To silnie wiejący wiatr okazał się sprawcą całego zamieszania.

– We wszystkich przedszkolach mamy zamontowany automatyczny system alarmowy. Jeżeli coś się dzieje, to od razu jesteśmy powiadamiani telefonicznie – tłumaczy dyżurny straży miejskiej, Marek Smykowski. – Około godziny 2 w nocy dostaliśmy zgłoszenie o pierwszym alarmie. Godzinę później w tej samej placówce włączył się po raz drugi – relacjonuje stróż prawa.

Na szczęście to był tylko wiatr, który dzisiejszej nocy wiał dość mocno. Pracownicy przedszkola najedli się tylko strachu, a mundurowi musieli dwa razy sprawdzać, czy w przedszkolu nie doszło do włamania.


POWIĄZANE ARTYKUŁY