LUBIN/KRAJ. – Danina od wydobycia miedzi jest bardzo potrzebna. Na świecie istnieje wiele funduszy i ich opodatkowanie jest rzeczą normalną – tak piątkowe expose premiera Donalda Tuska tłumaczy poseł PO, Norbert Wojnarowski. – Polską Miedź budowali wszyscy mieszkańcy kraju i to nie tylko z naszego regionu. Dlatego państwo ma prawo czerpać z tej spółki korzyści do budżetu – mówi wprost parlamentarzysta.
Przypomnijmy, że w expose Donald Tusk zapowiedział zwiększenie i unowocześnienie daniny. Podatek płacony byłby od wartości wydobycia rud miedzi. Dzięki temu budżet państwa może uzyskać 2-3 mld złotych rocznie. – Pieniądze w budżecie biorą się właśnie z podatków i opłat – tłumaczy Norbert Wojnarowski.
Wysokość podatku będzie uzależniona od notowań miedzi. Gdyby jej ceny spadały, to podatek będzie odpowiednio niższy. Przy obecnie średnich cenach, mogłoby to być około 2-3 mld zł rocznie.
Obecnie Skarb Państwa ma 31,8 proc. akcji w KGHM. Dalszych zmian prywatyzacyjnych najbardziej boją się związkowcy i pracownicy Polskiej Miedzi.
– Najpierw wszyscy mówili, żeby KGHM zostawić w rękach państwa, a teraz związki zawodowe obruszają się na zmiany – stwierdza poseł. – A może lepiej startować w wyborach i wtedy głosić swoje idee – mówi pod adresem związkowych liderów poseł Norbert Wojnarowski.
