Eksperyment na klientach galerii

18

LUBIN. Po niespełna miesiącu schody w Cuprum Arena jeżdżą tak jak kiedyś, czyli – jedne w górę, drugie w dół. Jedynie przy wejściu od ulicy Paderewskiego i małego kościoła prowadzą w tym samym kierunku, czyli do góry. – Chcieliśmy zobaczyć reakcję klientów. Ilu z nich odwiedzi galerię po zmianach organizacji ruchu – mówi wprost dyrektor Cuprum Arena, Artur Chudy. – Efekty są rewelacyjne – dodaje.

 

– Takie działania to nie tylko nasz wymysł. Galerie w całej Polsce mają podobne systemy. Chcieliśmy zbadać natężenie ruchu. W których miejscach klienci przebywają najczęściej. Zależało nam również na najemcach – tłumaczy Artur Chudy. – W październiku odwiedziło nas 590 tysięcy osób, gdzie w regionie jest tylko 500 tysięcy. To świadczy o tym, że osiągamy swój cel – cieszy się dyrektor galerii.

Mniej optymistycznie zmiany komentują klienci. Na forach internetowych aż roi się od opinii lubinian. – To jak bawienie się w kotka i myszkę. Niektórzy poirytowani ludzie zrezygnują z biegania po galerii, bo będą chcieli jak najszybciej opuścić ten budynek – komentują. – Taki system jest uciążliwy dla ludzi starszych i matek z dziećmi. Galeria to nie spożywczak, że w drodze po chleb, przy kasie można dorzucić paczkę ciastek – kwitowali lubinianie.

Jak się okazuje to nie koniec zmian. – Niewykluczone, że wrócimy do starej organizacji ruchu, czyli schody na poziomie zerowym będą jeździły tak, jak na wszystkich innych poziomach – podsumowuje dyrektor Cuprum Arena.

O zmianach pisaliśmy tutaj: www.lubin.pl/aktualnosci,16462,zatrzymuja_klientow_schodami.html


POWIĄZANE ARTYKUŁY