LUBIN. Na nietypowe znaleziska natrafiła wczoraj firma budowlana wykonująca remont ulicy Kolejowej, tuż obok hurtowni „Biurex”. Budowlańcy odkryli dwa pociski pochodzące z II wojny światowej. Teren został już zabezpieczony, a saperzy z jednostki wojskowej z Głogowa przewieźli niewypały do jednostki, by tam móc je zdetonować.
– O pierwszym pocisku artyleryjskim o kalibrze 85 mm otrzymaliśmy informacje wczoraj, w godzinach przedpołudniowych. Pochodzi on jeszcze z czasów II wojny światowej. Ma około 25 cm – wyjaśnia zastępca dowódcy patrolu saperskiego starszy sierżant Jacek Hajduk. – O drugim z kolei dowiedzieliśmy się kilka godzin później. Niewybuch jest większy o około 35 cm, od tego drugiego. To pocisk artyleryjski o kalibrze 120 mm – dodaje wojskowy.
Mniejszy niewybuch głogowscy saperzy zabrali już wczoraj. Dziś wrócili do Lubina po ten drugi. Oba pociski zostaną zdetonowane na poligonie.
Pociski, które zostały wystrzelone podczas wojny, na skutek wadliwej amunicji nie wybuchły i dlatego stwarzają zagrożenie. – Niewykluczone, że w tym samy miejscu mogą znajdować się jeszcze inne pociski. Na razie tego nie wiemy, bo nasz przyrząd do metalu wykrywa niewypały do głębokości 30 cm, a ten wykop ma półtora metra – informuje Hajduk. – W takich przypadkach zawsze zachowujemy szczególną ostrożność, dlatego podejmujemy pociski z ogromnym dystansem – dodaje.
Do czasu przyjazdu saperów miejsce zabezpieczali lubińscy policjanci.
