Kolejny mecz piłkarzy SCS Amico Lubin w Lidze Okręgowej Młodzików z Javorią Jawor zakończył się remisem 3:3. Choć początkowo zespół Marcina Dudziaka wygrywał aż 3:1, to zgubiła ich jednak zbytnia pewność siebie i rywal doprowadził do remisu. Młodzi piłkarze zmierzyli się z jedną z najlepszych drużyn ligi i należą im się wielkie brawa.
Amico wyszło na stadion OSiR w błękitnych koszulkach, zaś ich przeciwnicy w granatowych. W pierwszych minutach było dość dużo zamieszania pod polem karnym Amico. Chłopcy jednak odzyskali piłkę i ruszyli w kontrataku na bramkę Jawora. Na 21. metrze został faulowały jeden z zawodników SCS, przez co lubinianie wykonywali rzut wolny. Stały fragment gry wykonywał Bartek Kocik. Strzał okazał się celny i Lubin prowadził 1:0.Niedługo po tej akcji, drugą bramkę dla gospodarzy zdobył Piotr Dziubczyński. Jawor zdołał strzelić kontaktowego gola. Amico bardzo szybko zareagowało na tą stratę i po raz trzeci pokonało golkipera gości. Autorem bramki był Bartek Kocik. Do przerwy podopieczni Marcina Dudziaka prowadzili 3:1.
W drugiej połowie dało się zauważyć lekkie rozluźnienie w szeregach żółto-niebieskich, natomiast Jawor dostał skrzydeł. Rywale zaczęli odrabiać straty. Po chwili Amico prowadziło już tylko jedną bramką, 3:2. Do końca spotkania wszystko było więc możliwe. Norbert Żelichowski, arbiter główny spotkania, doliczył to drugiej połowy jedną minutę. Jak się okazało była to minuta na wagę cennego remisu. Jawor strzelił trzecią bramkę i wywalczył na lubińskiej ziemi, jeden punkt. – Jawor był bardzo wymagającym przeciwnikiem. My w drugiej połowie, nie byliśmy skoncentrowani w obronie. Po za tym nie było tak naprawdę już więcej klarownych sytuacji – mówił po meczu Marcin Dudziak, szkoleniowiec Amico. – Mieliśmy problem z przyjmowaniem piłek. Za bardzo się wyluzowaliśmy – dodał Piotr Dziubczyński, SCS Amico Lubin.
Tego samego dnia, podopieczni Janusza Przybyło grający w Lidze Okręgowej Trampkarzy, pokonali Kuźnię Jawor 2:0. Dla Amico obie ramki zdobył Maciej Tyrcz.
