Podopieczni Artura Hucała, grający w rozgrywkach Ligi Juniorów rocznika 1993/1994, pokonali na własnym parkiecie SPR Głogów 37:30. Lubińscy szczypiorniści przez całe spotkanie utrzymywali bezpieczny dystans punktowy, a goście nie radzili sobie ze skutecznymi golkiperami Zagłębia.
Już w pierwszej połowie, Zagłębie I Lubin prezentowało się na parkiecie zdecydowanie lepiej niż ich rywale. Choć zdarzyło się kilka potknięć w postaci nieskutecznych akcji, to wynik pojedynku w końcówce pierwszej partii meczu ( 23. min 15:9, 25. min 16:11, 28 min. 18:13), mówił sam za siebie. Lubinianie do szatni schodzili z wynikiem 18:14.
W drugiej odsłonie meczu, pierwszą bramkę zdobył Piotr Piróg. Było 19:14 dla Zagłębia. Po pięciu minutach, było już 21:15 dla gospodarzy. Od 44. minuty meczu, do 46. minuty, głogowianie nie strzelili żadnej bramki, natomiast Zagłębie trafiało celnie do siatki rywala trzy razy. Na dziesięć minut przed końcem spotkania, podopieczni Artura Hucała prowadzili 30:22. Głogowianie gonili wynik, ale różnica bramkowa była dosyć spora. Zagłębie ostatecznie wygrało rywalizację 37:30. – Zdarzały się oczywiście w tym spotkaniu błędy, ale jesteśmy zadowoleni z wyniku – mówił po spotkaniu Sebastian Spaliński.
Asystentem szkoleniowca chłopców była Beata Orzeszka, grającą w zespole Bożeny Karkut.
MKS Zagłębie I Lubin wystąpiło od pierwszych minut w składzie: Wojciechowski, Piróg, Spaliński, Prażewski, Biziorek, Pietruszko oraz Plesiak.
Grające tego samego dnia podopieczne Elżiety Szczepaniak, uległy na własnym parkiecie UKS Handball 28 Wrocław 19:20. Dziewczęta występują w Lidze Juniorek Młodszych, w której przeciwniczkami prócz wrocławianek są ekipy MKS "Victoria" Świebodzice oraz KPR Jelenia Góra.