Podczas ostatniego spotkania piłkarskiej Ekstraklasy, w którym KGHM Zagłębie Lubin zmierzyło się z Jagiellonią Białystok kapitan miedziowego zespołu doznał dość poważnie wyglądającej kontuzji. Pomocnik miedziano-biało-zielonych złamał kość szczękową lewą.
Zagłębie ostatnimi czasy ma pecha jeśli chodzi o dyspozycję swoich pomocników. Kontuzje Małkowskiego, Traore, Dąbrowskiego, choroba Wilczka, a teraz Pawłowskiego. Jednak w przypadku kapitana zespołu z Lubina, uraz nie wymaga leczenia chirurgicznego. Na pewno młody zawodnik odpocznie od treningów przez kilka następnych dni. Za tydzień przejdzie kolejne badanie, wtedy okaże się, czy może wrócić do zajęć z zespołem. Najprawdopodobniej Szymon po powrocie na boisko zagra w specjalnej, ochronnej masce. Prowadzący zawodnika lekarze zapewniają, że proces gojenia się kości przebiega bez powikłań.