Sezon 2010/2011 piłkarze ręczni Zagłębia Lubin zakończyli na siódmym miejscu. Ta lokata z pewnością zawodników miedziowych nie zadowala – Trzeba wrócić w końcu na właściwe tory, bo nasz zespół stać na dużo więcej – mówi skrzydłowy Zagłębia, Tomasz Kozłowski.
Jak ocenisz miniony sezon w Waszym wykonaniu?
Miniony sezon oceniam negatywnie. Na pewno nie tego się wszyscy spodziewaliśmy. Myślę ,że każdy z nas miał większe ambicje niż tylko siódma lokata. Trzeba jak najszybciej zapomnieć o tym co było i postawić sobie nowy cel. Trzeba wrócić w końcu na właściwe tory, bo nasz zespół stać na dużo więcej.
Poznaliśmy trenera, który poprowadzi zespół Zagłębia od nowego sezonu. Jak ocenisz ten wybór?
Przed nami nowe wyzwania i mam nadzieję, że praca nowego trenera przyniesie nam wiele radości i wszyscy wspólnie będziemy się cieszyć na koniec sezonu.
Czego potrzeba męskiej drużynie Zagłębia, aby powrócić do ściślej polskiej czołówki?
Gdybyśmy to wiedzieli to na pewno zdobywalibyśmy medale z sezonu na sezon. Mam nadzieję ,że w końcu dotrzemy do tego "czegoś" i wrócimy na właściwe tory.
Byłeś zaskoczony rozstrzygnięciem w finale Mistrzostw Polski, w którym Wisła pokonała Vive?
Myślę ,że każdy zawodnik patrzył na to trochę z niedowierzaniem każdy myślał, że Vive ma mistrzostwo w kieszeni, ale jednak jedyny zespół w polskiej lidze pokazał, że można walczyć jak równy z równym i nawet pokusić się o niesamowitą niespodziankę z tak mocnym zespołem jak Vive.
Przed Wami urlopy. Gdzie jak spędzi wolny czas Tomasz Kozłowski?
Spędzę wakacje nad ciepłym morzem z rodzinką i znajomymi. Na pewno nie będzie to błogie lenistwo ponieważ nie potrafię leżeć i wygrzewać się bezczynnie. Będzie to odpoczynek aktywny. Trzeba naładować akumulatory na przygotowania do nowego sezonu.