Mecz z Górnikiem był prawdopodobnie ostatnim występem Vidasa Alunderisa przed lubińską publicznością w barwach Zagłębia. W grudniu kończy mu się kontrakt. – Bardzo chciałbym zostać w Lubinie, ale czy tak się stanie zależy od trenera i władz klubu – mówi Litwin.
Vidas Alunderis trafił do Zagłębia wiosną 2005 roku z Atlantasa Kłajpeda. W poprzednim sezonie sięgnął po mistrzostwo Polski, rozgrywając w barwach miedziowej jedenastki 23 mecze i strzelając dwie bramki. W tym sezonie jednak poszedł w odstawkę. Mecz z Górnikiem był dopiero drugim występem Litwina w ekstraklasie. Wcześniej w podstawowej jedenastce wystąpił tylko przeciwko Wiśle Kraków. Zarówno Czesław Michniewicz, jak i Rafał Ulatowski w środku obrony stawiali bowiem na parę Stasiak – Sretenović. To Alunderis, że zagrał przeciwko Górnikowi, było wynikiem absencji ukaranego za kartki Manuela Arboledy.
W grudniu piłkarzowi kończy się kontrakt.– Powrót na Litwę to dla mnie ostateczność. Bardzo podoba mi się w Polsce. Bardzo chciałbym zostać w Lubinie, ale czy tak się stanie zależy od trenera i władz klubu. Mam jednak nadzieję, ze w przypadku opuszczenia Zagłębie weźmie mnie inny polski pierwszoligowiec – powiedział „Przeglądowi Sportowemu” obrońca reprezentacji Litwy.
Według plotek reprezentantem Litwy zainteresowana jest drugoligowa Polonia Warszawa.
źródło: wp.pl