POWIAT. Klamka zapadła. Zarząd powiatu zdecydował o likwidacji szkoły w Chróstniku. Teraz potrzebna jest tylko opinia związków zawodowych oraz przyjęcie uchwały o likwidacji przez radę powiatu. Zarząd próbuje już sprzedać tereny po szkole.
Siedem działek w Chróstniku o łącznej powierzchni ponad 6,6 hektara rzeczoznawcy wycenili na 12,1 mln zł. Wśród nich znajduje się budynek szkoły z salą gimnastyczną, stołówką i internatem oraz okalające go tereny. I choć ostatecznej uchwały rady powiatu o likwidacji szkoły jeszcze nie ma, starostwo rozpoczęło już procedury zmierzające do sprzedaży nieruchomości.
– Potrzebna jest tylko kropka nad i, a właściwie dwie kropki – opinia związków zawodowych, która powinna do nas wpłynąć w ciągu trzech tygodni, a potem podjęcie uchwały przez radę. Wszystko powinno się zakończyć pod koniec maja, bo wtedy zaplanowaliśmy sesję rady powiatu z tematyką szkoły w Chróstniku – mówi starosta lubiński Tadeusz Kielan.
Do tego czasu starostwo nie chce tracić czasu, tym bardziej, że procedury przetargowe są długotrwałe, a pieniędzy powiat potrzebuje już teraz.
– Wyprzedzamy działania, bo same procedury przetargowe trwają kilka miesięcy, nie mówiąc o tym, że trzeba znaleźć jeszcze chętnych. Potrzebujemy pieniędzy – nie licząc szpitala – przede wszystkim na drogi i to co najmniej 8 mln zł, więc staramy się możliwie szybko je pozyskać – dodaje starosta Kielan.
Przypomnijmy, że likwidacji przeciwni byli uczniowie, rodzice i nauczyciele szkoły w Chróstniku. Nie przekonały ich argumenty o niżu demograficznym i złym stanie szkoły. Pomocy szukali u wojewody, ten jednak nie miał żadnych zastrzeżeń co do wcześniejszej uchwały rady powiatu o zamiarze likwidacji placówki. Po likwidacji poszczególne klasy wraz z nauczycielami zostaną przeniesione do szkół na terenie Lubina.